Edward Munch wierszem Bogumiły Jęcek
Koronka przywodzi na myśl delikatność, wzór i artyzm. Jej piękno w tomie
Bogumiły Jęcek "Czarne koronki" zostało zestawione z kolorem czarnym,
który niezmiennie, tradycyjnie oznacza barwę żałoby i śmierci, zła czającego
się za rogiem. Zgodnie z określeniem "czarne myśli", wzbudza
niepokój. Czarny to także elegancja. Takie też są wiersze Bogumiły Jęcek.
Dominuje w nich ciemność, czerń, śmierć i choroba. Są to wiersze spod znaku
Edwarda Muncha, czyli poetyckie ekfrazy do dzieł słynnego malarza. Tytuły
wierszy nawiązują bezpośrednio do obrazów Edwarda Muncha. Większość utworów
istnieje wprawdzie samodzielnie, lecz głębię osiągają dopiero w zestawieniu z
konkretnym dziełem Norwega. Obrazy zdają się znakomicie dopełniać teksty, choć
powinno być na odwrót, ponieważ to obrazy istniały pierwsze i to one stały się
inspiracją dla autorki. Podobnie jak dzieła Muncha, wiersze Jęcek budzą
niepokój, zwracają naszą uwagę ku nieuchronnej śmierci, bywają momenty, w
których czytelnik chciałby powiedzieć "dość". Na obrazie "Letnia
noc (Inger na brzegu)" z 1889 roku widzimy piękną kobietę, w białej sukni
- symbolu niewinności, czystości, składania ślubów. Mogłoby być tak pięknie,
gdyby nie... czarny punkt na końcu plaży. Jednak to właśnie jest Edward Munch a
Jęcek staje się tłumaczem i opowiadaczem jego dzieł. U tych artystów piękno
zawsze zestawione jest z mrokiem.
Pochód
Przystań może być różowa. Morski brzeg
jak przepaść. Wyspa otwartą kobietą, do której
pragnie się przejść. Noc przybliża
cienie do fiordu - rozmnaża je księżyc
i układ gwiazd. Idą nieistniejące
w koszmarnych sukniach.
Edward Munch "Letnia noc nad fiordem w Oslo", 1900
Autorka nie opisuje bezpośrednio obrazów, opisuje uczucia, emocje,
dostrzega konkretne sytuacje, zdarzenia, najczęściej pisze w pierwszej osobie,
co sprawia, że utwory stają się nam bliskie, odnajdujemy w nich siebie.
Narratorka jest mordercą, jest ofiarą, matką, chorym dzieckiem, obserwatorem z
balkonu paryskiej ulicy. Jęcek buduje napięcie, stosując krótkie zdania,
używając znaków interpunkcyjnych, stawiając pytania. Akcja w utworach jest
szybka. Pozostawia ziarno niepokoju. Przez niektóre wiersze chce się szybko
przejść, wręcz przebiec, jak w utworze "Ucieczka bez nóg", który
powstał na podstawie "Krzyku" Muncha z 1893 roku. Podobnie jest w
utworze "Portret dziewczynki":
Portret dziewczynki
Początek jest jeden? Ból zapada się w wózku,
który jedzie torem pociągniętym przez pędzel.
I wystarczy niewielki deszcz. Patrzę
na niewidoczne pręty i kręcę kołami
po celi; strach płynie. Odbijany przez brzegi
tnie długość. Koniec to ostatnie spojrzenie.
Edward Munch "Portret Betzy Nielsen", 1887
Napięcie wzmaga stosowanie kontrastów: kobieta-mężczyzna, biel-czerń,
młodość-starość. Czasami, żeby ukazać piękno, trzeba to zrobić na tle brzydoty
i odwrotnie. Kontrast nie pozwala przegapić, ani zapomnieć.
Matka i córka
wieczorny spacer
To ja jestem czerń, w mojej twarzy
odbija się księżyc. Jej broszka zapina
każdy dzień. Gdyby nie biała
suknia, ile miałaby lat?
Z oczu, jak z dwóch krtani,
chce wyjść głos. Tak spięta, niczego
nie udaje. Ma gorącą twarz
i rozgrzane ręce - zachodzi
w domu. Codziennie.
Edward Munch, "Matka i córka", 1897
Pod dużym wrażeniem pozostawia nas wiersz "Rozstanie". Kobieta i
mężczyzna. Dwie połówki. Kiedy już się odnajdą i rozpoznają, tworzą całość,
która powinna być nierozerwalna. Jak plaża i morze. Plaża nie istniałaby bez
morza. Morze ma zawsze kres przy jakimś lądzie. Istnieją razem. Ludzie
niekoniecznie. Bardzo obrazowy wiersz. Uderza piękną przenośnią, temat
rozstania traktuje poważnie i dosłownie.
Rozstanie
Plaża nie zostawia morza. A ty podnosisz się
i idziesz, zostawiasz mnie jak drzewo. Ogień
to krzew, który nie spali się nigdy,
nie będzie zielony. W morzu niczego nie znajdziesz,
ono tylko rozbiera. Opadniesz
ziarenkami.
Edward Munch "Rozstanie", 1896
Wiersze Bogumiły Jęcek tak, jak dzieła Muncha, to impresjonistyczne obrazy,
naznaczone mrokiem i niepokojem, ale pełne kolorów. Dominuje czerń i biel,
którym towarzyszą: czerwony, niebieski i żółty, np. "czerwony
gorset", "z włosami czerwonymi od słońca", "w żółtym
powietrzu", "w żółtym fotelu", "w płomieniu niebieskiej
świecy", "w niebieskim bursztynie". Autorka stosuje szeroką gamę
nie tylko barw, ale i tematów, jakie przywodzą na myśl dzieła Muncha. Konflikt
płci zaczyna się od najmłodszych lat, co przedstawia wiersz "Dzieci".
Wstyd zawsze zaczyna się od skrzyżowanych ramion, jak w "Nagim
dojrzewaniu". Erotyzm jest najsilniejszy, gdy dostrzegany w codziennych
zajęciach:
Dziewczyna przy zmywaniu
Że właśnie teraz o tym myślę. Widzę
siebie pod suknią. Jakby ktoś patrzył,
jakby stał za mną. Jeszcze kilka talerzy
i odwrócę się po nic; nagle.
Edward Munch "Dziewczyna przy zmywaniu", 1896
Po tomik poezji "Czarne koronki" warto sięgnąć z dwóch powodów.
Po pierwsze dla samej oryginalnej poetyki Bogumiły Jęcek, a po drugie ze
względu na dzieła Edwarda Muncha, z których co najmniej kilka, dzięki wierszom
Jęcek, pozostanie w pamięci czytelników.
Aneta Kielan
Bogumiła Jęcek Czarne koronki
źródło: www.lamelli.com.pl
6 komentarzy:
Świetna recenzja :)
Brawa dla autorki :)
poetka idąca swoją drogą, a to więcej aniżeli mocne znaczenie w nurcie, nie wypowiem się na temat książki, bo nie czytałem, ale czytałem wiele wierszy autorki i nie mam wątpliwości że to co robi jest właściwe. pozdrawiam
JBZ
Jerzy, dziękuję za miłe słowa :)
To jest dziwne wrażenie, ale wbrew zupełnie innej formie, wiersze Muncha
mają dla mnie coś z haiku.
Bardzo dobre przekłady,
pozdrawiam
Dziękuję za wizytę i miłe słowa, i pozdrawiam :)
Prześlij komentarz