Jacek Gutorow "Nad brzegiem rzeki" (Biuro Literackie,
Wrocław 2010)
Sonet aluzyjny (2)
D.S
Noce szemrane i białe, kiedy szpaki
śpią cichutko w bulwarach, a akwaria
przykrywa morski puch. Trawniki
opalają się w księżycu, ogniem
ledwie wyszeptanym, jakby negatyw
zmącony pod powieką. Przewrotne
samochody ciągną coraz dłuższe echa,
aż przednia straż dźwięku potyka się o siebie.
Z czołem opartym o szybę patrzę na ulicę.
Zegar wybija następną godzinę.
Dnieje? Butelki napełniają się
świtem, a kable rozmową. Miasto
przytomnieje. Zaułki wyglądają tak,
jakby ktoś niedbale omiatał je spojrzeniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz