sobota, 23 marca 2013

Piotr Fedorczyk wczoraj (1967-2013)

Reinkarnacja
Obudziłem się kiedyś jako jabłoń
która rodzi owoc poznania
Muszę Ci teraz opowiedzieć jakim bólem jest szum drzewa
jak rani w nim zasłuchanie
Muszę Ci opowiedzieć
jak bardzo cierpią dwa zakochane w sobie światy
które jeszcze nie wiedzą
że się już nigdy nie spotkają
De profundis 
„Milczenie Boga
Piłem ze studni w gaju” 
Georg Trakl

Bielmem zimy zarasta mnie cisza,
każde słowo ostrzem mrozu zabija,
więc niczego już tu nie usłyszę -
nawet kroków swego odchodzenia.

Przestrzeloną słońcem aleją
idę w głębiny bezpowrotne,
pod powiekami dźwigam sieć nocy
pełną zimnych gwiazd ławic.

W tunelu nagich splotów drzew
przeszywa mnie blask zmierzchu -
z zaświatów dobiega srebrny śpiew,
bezwolny za nim śniąc stąpam.

Przez skrzący płacz śniegu idę,
wchodzę do gaju gdzie studnia -
Milczenie Boga z niej piłem latem -
lecz pod szkłem mrozu jest teraz.



Fot. B.Jęcek


poecipolscy.pl
Opowieść bez początku i końca


Brak komentarzy: