Z reguły staram się nie oceniać tego, co "skonsumuję", są jednak wyjątki. Ostatnią przeczytaną przeze mnie książką jest tom Marcina Orlińskiego "Tętno", który został wydany przez Stowarzyszenie Pisarzy Polskich Oddział w Łodzi, Biblioteka Arterii 2014. Wszystko co żyje tętni, ale nie tylko, sprawiamy przecież, że dzięki nam tętni wszystko, nawet to, czego już nie ma, ot, taka refleksja.
Wiadomości
W Stanach Zjednoczonych przeprowadzono
nieudaną egzekucję. Skazany otrzymał nową
mieszankę substancji trujących i się ocknął.
Zmarł kilkadziesiąt minut potem na atak serca.
Co jeszcze? W końcu udało nam się przerazić
Niemców. Polacy, którzy pracują za Odrą,
będą mieli prawo do zasiłku dla dzieci. Z kolei
na Placu Zbawiciela znów pojawiła się tęcza
i skrajna prawica nie może się otrząsnąć. Czy
to są dobre wiadomości? Nie powiedziałbym.
Grochów
Grochów wita mnie spokojnym spojrzeniem
starego człowieka. W tym wieku nie trzeba wiele
mówić. Wystarczy uważnie milczeć. Patrzeć,
jak znikają kolejne szyldy: szewc, zegarmistrz,
krawiec i kaletnik. To jest coś. Móc zmieścić
życie w dwóch spracowanych dłoniach.
Być prostym człowiekiem, owszem. Ale cóż
właściwie liczy się w życiu, jeśli nie rzeczy proste?
To jest coś. Robić swoje. Zwyciężyć ponury
komunizm. I teraz zwyciężyć hałaśliwy kapitalizm.
Rekrutacja
Nie mam w sobie tyle energii i pomysłów, ile
chciałyby moje listy motywacyjne. Nie odnajduję się
w roli specjalisty, referenta i menedżera. Nie pragnę
wyznań i odpowiedzialności. Mam gdzieś udział
w ciekawych i rozwijających projektach. Nic
mnie obchodzi młody, zgrany i otwarty zespół.
A tę siłownię i telefon służbowy możecie sobie
wsadzić. Dlaczego przesłałem więc dokumenty
aplikacyjne? Coś zmieniło mnie w kogoś, kto sam
przeciw sobie knuje. Kto samo sobą wywija na obraz
i podobieństwo kogoś innego. Coś wzięło się
za mnie i się po mnie przeszło. Dlatego,
szanowny panie, rezygnuję z procesu rekrutacji.
Kawa zaś, nie powiem, była całkiem dobra.
i wiersz ostatni:
Zatrzymuję się
Zatrzymuję się. Obca dzielnica patrzy na mnie
obojętnie. Nie tacy jak ja wyobrazili tu sobie
nie wiadomo co. Jakiś kioskarz mocuje się
z kłódką i papierosem. Jakaś kwiaciarka wylewa
na ulicę wodę z kubła. A więc to wszystko?
Wszystko. Więcej już naprawdę nie muszę.
ISBN 978-83-62733-23-1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz