Już wspominałam na blogu, że wychowałam się w poniemieckim
budynku, w którym znajdował się Urząd Bezpieczeństwa. Do końca życia nie zapomnę piwnicy. Do
dzisiaj zastanawiam się, w którym z pokoi byli katowani, mam takie jedno (chyba) pewne
miejsce. A dlaczego właśnie dzisiaj, teraz o tym, na ten temat. Odwiedziłam
blog Słowem malowane i stąd
refleksja. Okazuje się, że 1 marca (ustawa z dnia 03.02.2011 roku) jest
Narodowym Dniem Pamięci „Żołnierzy
Wyklętych” – świętem państwowym.
W ustawie można przeczytać:
W hołdzie „Żołnierzom Wyklętym” – bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienia dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób, przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu reżimowi komunistycznemu.
W hołdzie „Żołnierzom Wyklętym” – bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienia dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób, przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu reżimowi komunistycznemu.
Polecona książka „Żołnierze
wyklęci. Niezłomni bohaterowie” Joanny Wieliczki-Szarkowej jest niewątpliwie wspaniałym
kawałkiem historii. Więcej tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz