Wiersze z tomu Wojciecha Kassa, dobre wiersze:
Do wyjścia
Matka chowa rzeczy:
sztućce, ścierki, chusteczki, wisiorki,
przekłada ze stołu do szuflady, z półki na taboret,
z parapetu do szafki, a potem
nie znajduje: łyżeczki, grzebienia, tubki.
Mózg mojej mamusi zwija się, wchłania, zapada,
odwraca od całej zewnętrzności,
jesteś be - diabelska zewnętrzności - mówi
bo zabierasz rzeczy: widelce, watę, spinki.
A mimo to moja matka się wyrywa,
ona chce wyjść na ulicę, do parku, do sklepu
(właśnie trzyma w ręku chusteczkę, wisiorek, klucz),
ona chce wyjść do turystów mówiących po niemiecku,
ona chce wyjść do siostry w Oliwie, do kuzynki
na Chopina, ona chce wyjść do wyburzonego
za Gierka domu sąsiadki, do dzieciństwa,
które w śnie poniewiera się jak strzęp błyszczącej tkaniny,
chce wyjść do grobu brata Gerarda na Malczewskiego
i naprzeciw tym rzeczom, tym, no jak im tam:
łyżeczce, widelcowi, grzebieniowi, spince,
torebce, parasolowi i kluczom.
Dokąd ja chcę wyjść synu? - pyta.
Marzec, 2015
Kaliber
Śnię że mam kulę w mózgu
nie wiem jak tu utkwiła
nie poruszam się
by jej nie obudzić
bo wtedy
umrę już na pewno
w ciemnym dole
świtającego snu.
Wiem że ta kula
jest kalibru 7,65
że to żaden wymysł
ot świergotliwy ptaszek
śniony koliber
a prawdziwy kaliber
kuli firmy Gustav Genschow et Com.
z Durlach nieopodal Karlsruhe.
No więc mam tę kulę w mózgu
to rzecz pewna
jak niemiecka amunicja
i niemiecki pistolet
w wyprostowanej ręce sowieta
przystawiony
do potylicy ułana
i po obudzeniu czuję
tę kulę
na ten przykład
gdy stoję
pod murem
gdy uciekam
przed deszczem
albo kiedy pluję
(nie to nie krew)
i gdy kopię
piłkę
i gdy natrafiam na guzik
w bluzce żony.
Mówię do niej
wieczorem w pokoju przed snem
albo nocą pośrodku zimnej celi snu
a może z rana w łazience
kiedy przed lustrem opukuję czaszkę
więc mówię
jak mam żyć by ta kula
nie przeszła na wylot
nie obudziła mnie
i słyszę
jeszcze nie zginąłeś
póki ona tam jest.
Wydawca:
Towarzystwo Przyjaciół Sopotu
"Przestwór. Godziny"
Wojciech Kass
ISBN 978-83-61002-55-0
Do wyjścia
Matka chowa rzeczy:
sztućce, ścierki, chusteczki, wisiorki,
przekłada ze stołu do szuflady, z półki na taboret,
z parapetu do szafki, a potem
nie znajduje: łyżeczki, grzebienia, tubki.
Mózg mojej mamusi zwija się, wchłania, zapada,
odwraca od całej zewnętrzności,
jesteś be - diabelska zewnętrzności - mówi
bo zabierasz rzeczy: widelce, watę, spinki.
A mimo to moja matka się wyrywa,
ona chce wyjść na ulicę, do parku, do sklepu
(właśnie trzyma w ręku chusteczkę, wisiorek, klucz),
ona chce wyjść do turystów mówiących po niemiecku,
ona chce wyjść do siostry w Oliwie, do kuzynki
na Chopina, ona chce wyjść do wyburzonego
za Gierka domu sąsiadki, do dzieciństwa,
które w śnie poniewiera się jak strzęp błyszczącej tkaniny,
chce wyjść do grobu brata Gerarda na Malczewskiego
i naprzeciw tym rzeczom, tym, no jak im tam:
łyżeczce, widelcowi, grzebieniowi, spince,
torebce, parasolowi i kluczom.
Dokąd ja chcę wyjść synu? - pyta.
Marzec, 2015
Kaliber
Śnię że mam kulę w mózgu
nie wiem jak tu utkwiła
nie poruszam się
by jej nie obudzić
bo wtedy
umrę już na pewno
w ciemnym dole
świtającego snu.
Wiem że ta kula
jest kalibru 7,65
że to żaden wymysł
ot świergotliwy ptaszek
śniony koliber
a prawdziwy kaliber
kuli firmy Gustav Genschow et Com.
z Durlach nieopodal Karlsruhe.
No więc mam tę kulę w mózgu
to rzecz pewna
jak niemiecka amunicja
i niemiecki pistolet
w wyprostowanej ręce sowieta
przystawiony
do potylicy ułana
i po obudzeniu czuję
tę kulę
na ten przykład
gdy stoję
pod murem
gdy uciekam
przed deszczem
albo kiedy pluję
(nie to nie krew)
i gdy kopię
piłkę
i gdy natrafiam na guzik
w bluzce żony.
Mówię do niej
wieczorem w pokoju przed snem
albo nocą pośrodku zimnej celi snu
a może z rana w łazience
kiedy przed lustrem opukuję czaszkę
więc mówię
jak mam żyć by ta kula
nie przeszła na wylot
nie obudziła mnie
i słyszę
jeszcze nie zginąłeś
póki ona tam jest.
Wydawca:
Towarzystwo Przyjaciół Sopotu
"Przestwór. Godziny"
Wojciech Kass
ISBN 978-83-61002-55-0
2 komentarze:
Czytałam. Jednak wolę jego poprzednie tomy.
W tym zatrzymało mnie może z 10 wierszy.
Raczej tak, poprzedni tom jest bardzo dobry, ale i tak cieszę się, że tu mogłam coś znaleźć dla siebie :)
Prześlij komentarz