Krzysztof Daukszewicz
TRZYDNIÓWKA
Piłem trzy dni
Trzy noce
Trzy popołudnia
Trzy wieczory
I tyle samo poranków
Piłem, żeby odpocząć
W świecie zapomnienia
W krainie żalu
I w ojczyźnie udawanej nadziei
Czwartego dnia
córeczka moich przyjaciół
zapytała
- Gdzie byłeś Krzysiu?
Odpowiedziałem
- Nie wiem
ale nie chciałbym tam wracać
DOTYK
Do kochania
potrzebne są ręce
Wtedy jesteśmy jak granat w rękach sapera
Dotyk
Wyciągnięcie zawleczki
Eksplozja
NOC
Postanowiłaś
jakąś bezsenną nocą
na poduszce
pełnej pierza i łez
Będziemy żyć
bez dotyku
bez westchnień
bez wspólnego ciepła
pod jedwabną kołdrą
bez nadziei
na szaloną przeszłość
którą zamknęliśmy
w pudełkach
z najlepszymi wspomnieniami.
Postanowiłaś
że tak będzie lepiej.
No to start.
"NIBYWIERSZE"
Druk i oprawa:
Drukarnia Wydawnicza im. W. L. Anczyca
ul. Wrocławska 53, 30-011 Kraków
TRZYDNIÓWKA
Piłem trzy dni
Trzy noce
Trzy popołudnia
Trzy wieczory
I tyle samo poranków
Piłem, żeby odpocząć
W świecie zapomnienia
W krainie żalu
I w ojczyźnie udawanej nadziei
Czwartego dnia
córeczka moich przyjaciół
zapytała
- Gdzie byłeś Krzysiu?
Odpowiedziałem
- Nie wiem
ale nie chciałbym tam wracać
DOTYK
Do kochania
potrzebne są ręce
Wtedy jesteśmy jak granat w rękach sapera
Dotyk
Wyciągnięcie zawleczki
Eksplozja
NOC
Postanowiłaś
jakąś bezsenną nocą
na poduszce
pełnej pierza i łez
Będziemy żyć
bez dotyku
bez westchnień
bez wspólnego ciepła
pod jedwabną kołdrą
bez nadziei
na szaloną przeszłość
którą zamknęliśmy
w pudełkach
z najlepszymi wspomnieniami.
Postanowiłaś
że tak będzie lepiej.
No to start.
"NIBYWIERSZE"
Druk i oprawa:
Drukarnia Wydawnicza im. W. L. Anczyca
ul. Wrocławska 53, 30-011 Kraków
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz