Przeczytałam kilka
książek tego autora, jednak najbardziej zafascynował mnie doskonały „Traktat o
łuskaniu fasoli”. Żadnej z pozostałych książek nie czytałam z tak zapartym
tchem. Z „Ostatniego rozdania” najmocniej zaintrygowała mnie końcowa część
książki i od tego też momentu szybciutko dobrnęłam do finału. Bardzo cenię sobie
twórczość Myśliwskiego, podobnie jak i postać samego autora. Niesamowitość Myśliwskiego
polega na trafnym postrzeganiu świata i ludzi, na zdolności obserwowania nie
tylko tego, co zewnętrzne. Miałam przeogromne szczęcie być na dwóch spotkaniach
z pisarzem w Łodzi, a są to spotkania nietuzinkowe, na zawsze pozostające w
pamięci, jak i jego filozofia, która zadomowiła
się na stałe w mojej wyobraźni. Cieszę się niezmiernie, że są słowa, pod
którymi mogę się podpisać bez jakichkolwiek zastrzeżeń.
- Świat nie idzie bowiem ku lepszemu, a więc
i człowiekowi przyjdzie dzielić los świata. Psychologia będzie musiała sprostać
temu, co niewątpliwie nadejdzie. Bezradny wobec przyszłego świata człowiek,
który i dzisiaj jest już często bezradny, będzie potrzebował szczególnej
pomocy, ba, bez mała opieki. I czyja to będzie rola? Nas, psychologów. Władza
taka czy inna stanie się tak samo bezradna, bezradne będą ideologie, religie.
My nie możemy być bezradni. W tym przyszłym świecie człowiek będzie się coraz
bardziej odczłowieczał, tracił indywidualność, wolę, świadomość siebie. Jednostka
stanie się zawadą świata. Świat będzie potrzebował dobrze wyrobionej masy. Już
jej potrzebuje. Jak wyrobić zatem niczym ciasto, żeby tak powiedzieć, ludzką
masę, oto cel świata. Podporządkować, ujednolicić, a do tego, aby czuła się
szczęśliwa. Cóż więc nam mogą pomóc te wszystkie zestarzałe teorie, standardy,
stereotypy, puste słowa, w które zaklął nas język.
A teraz kilka zdjęć
z pobytu Wiesława Myśliwskiego w Łodzi (Klub Nauczyciela, 10.04.2014)
Jedyny autor
uhonorowany dwukrotnie Nagrodą Nike (za powieści „Widnokrąg” w 1997 i „Traktat
o łuskaniu fasoli” w 2007).
|
Dedykacja dla mnie... |
Fot. B.Jęcek
2 komentarze:
Pani Bogusiu. To jest Pani znów bogatsza, o nową kolekcję doznań po tym spotkaniu. U mnie sytuacja skomplikowana, ale stabilna. Cierpię na przytłaczający brak czasu. Brak spotkań, wymiany poglądów z kimś posiadającym mądrość. Postanowiłem odezwać się też w mailu. Pozdrawiam.
Mój ulubiony autor. Cenię jego mądrość i pokorę. Zazdroszczę spotkań. Podpisuję się pod fragmentem powieści. To już się dzieje i nasila.
Prześlij komentarz